sobota, 7 kwietnia 2018

Cykl Honor Harrington Tom VII

Kolejny tom z cyklu Honor Harrington przeczytany ! To już w sumie VII cześć i muszę przyznać że wiem iż pomimo tego że mało czytam, cykl ten zamierzam nadal kontynuować. Jestem chyba w jego połowie choć niektóre tomy są w polskim wydaniu podzielone na dwie osobne części, ale cóż, zawsze to bliżej do końca niż dalej ! Ehh ... nie biorąc oczywiście pod uwagę innych serii z uniwersum Honor Harrington :-p


PS: Dla osób które nie czytały książki chciałbym dodać że zawartą w dalszej części postu treść można by nieco potraktować jak spoiler, stąd do lektury zapraszam przede wszystkim tych którym to nie przeszkadza ;)

"W Rękach Wroga" czyli siódma część przygód Honor Harrington tym razem przenosi nas z powrotem na wojenną scenę na której swoje role odgrywają Królestwo Manticore oraz Republika Haven. Wojna zaczęła utykać w martwym punkcie. Brak było impetu z jakim się rozpoczęła. Pomimo przewagi liczebnej Ludowej Marynarki, flota Royal Manticore Navy nadal odnosiła sukcesy jednak już nie tak wielkie. Zaczęła również ponosić straty których w początkowej fazie nie było, dzięki efektowi zaskoczenia i bałaganowi jaki panował wśród nowej kadry oficerskiej Ludowej Marynarki Haven.

Po powrocie z konfederacji Silesiańskiej Honor jako już pełnoprawny oficer królewskiej marynarki otrzymała dowództwo nad zgrupowaniem okrętów pełniących rolę eskorty konwoju, którego celem było wzmocnienie kilku niedawno zajętych systemów, jak np Adler. Zadanie to wydawało się proste. Trasa konwoju nie przebiegała w żaden sposób przez bliskie frontowi wojennemu systemy. Honor natomiast po zakończeniu współpracy z biurem rozwoju uzbrojenia w którym zdawała szczegółowy raport i dzieliła się doświadczeniem zdobytym podczas misji jako dowódca HMAMC Wayfarer idealnie nadawała się na dowódcę konwoju.

Tymczasem po drugiej stronie w systemie Barett, w jednej z największych i najbardziej wysuniętych na froncie instalacji wojskowych Ludowej Marynarki swe plany obrony systemu skrupulatnie realizował dowódca bazy DuQuesne, admirał Ludowej Marynarki - Thomas Theisman. Wiedząc iż musi on zmienić taktykę na bardziej nieprzewidywalną i wręcz ekstrawagancką, wysyła on jednego ze swych podwładnych, który słynie właśnie z nieobliczalności podczas prowadzenia walki i wspaniałej myśli taktycznej - kontradmirała Lestera Tourville, na bojowy patrol wgłąb obszaru przeciwnika.

W Royal Manticore Navy nikt nawet nie spodziewał się że będące w odwrocie siły Ludowej Marynaki zmienią kierunek lotu i wyjdą królestwu naprzeciw. Jak się okazało, zrządzeniem losu, celem misji Lestera Tourville był właśnie system Adler. Tourville dzięki znakomitym umiejętnością nawigacyjnym oraz cudom jakie w dziedzinie elektroniki systemowej i systemach wykrywania jak i przeciwdziałania wykryciu robiła Shannon Foraker niemal niezauważenie wleciał do systemu Adler i kompletnie zaskoczył znajdującą się tam pikietę nie dając jej szans na żadną reakcję. Cała flota oczekująca na przybycie konwoju Honor została w mgnieniu oka zniszczona, Tourville natomiast postanowił wykorzystać ten fakt i zastawić pułapkę na każdego śmiałka który ośmieli się wlecieć do systemu.

Po kilku dobach do systemu wlatuje szpica konwoju: HMS Prince Adrian pod dowództwem Alistaira McKeona na pokładzie którego gościnnie znajdowała się Honor Harrington. Okręt wpadł w zasadzkę i nie mając kompletnych szans z przeważającymi siłami wroga, Honor staneła przed trudnym wyborem: walczyć do końca i zginąć w walce lub próbować ocalić załogę, okręt i siebie. Ostatecznie wybiera drugą opcję i nakazuje Alistarowi poddać się Tourvillowi, licząc na to że będą oni traktowani równie z honorem jak jeńcy których pojmała królewska marynarka.

Niestety szybko okazuje się że wśród wojskowych w Ludowej Marynarce można było co prawda odnaleźć oznaki honoru jednak postać Harrington wywołała ogromne zainteresowanie w służbie bezpieczeństwa w której to Cordelia Ransom – jako minister informacji i edukacji czyli głównodowodząca całą bezpieką i propagandą, postanowiła wykorzystać fakt pojmania Honor Harrington i stworzyć z tego wydarzenia propagandowy spektakl. Cała załoga HMS Prince Adriana ląduje na pokładzie Tepesa, okrętu którego celem jest więzienna planeta Hades, na której ma odbyć się spektakularna egzekucja Honor Harrington. Głwna bohaterka jest tak znienawidzona przez Cordelię że ta poddaje ją różnym torturom i nieludzkiemu zachowaniu, jednak wszystko w granicach nie zagrażających życiu. Potrzebuje do przedstawienia żywej Honor a nie martwej. Podczas lotu nikt nie ma już nadzieji na lepszy los.

Tymczasem w rolę zdrajcy z ogromnym przekonaniem nawet wśród własnej załogi wciela się Horace Harkness. Ransom wykorzystuje ten fakt jako propagandowy przykład na to że jeden z członków załogi imperialistycznego mocarstwa zmienia strony i pokazuje że Ludowa Republika Haven daje nawet wrogom szansę na nowe życie. Harkness jednak nie przejmuje się tym. Szybko nawiązuje dobre stosunki z różnymi oprychami służącymi na pokładzie Tepesa i pomimo ciągłej kontroli udaje mu się uzyskać dostęp do komputerów z których ma możliwość realizacji swojego zwariowanego na takim poziomie planu że tylko on mógł go wymyślić. Przygotował on szereg zautomatyzowanych procedur i funkcji które miały uruchomić się w odpowiednim czasie ...

Po dotarciu do sytemu Hades i wejściu na orbitę planety Tepesem zatrząsnęła seria eksplozji. Nadeszła chwila w której Horace postanowił przejąc sprawy w swoje ręce i uwolnić załogę oraz swojego dowódcę. Honor trzymana był w osobnej celi niż załoga, stąd zadanie to było trudne, jednak udało się je wykonać. Na okręcie panował istny chaos. Załoga Tepesa nie wiedziała co się dzieje a tym bardziej nie przyszło jej na myśl że jest to próba ucieczki. Po ciężkich starciach które nie obyły się bez strat przyjaciół, na pokładzie wojskowego promu desantowego udało się opuścić okręt bezpieki który przez ostatnią przygotowaną przez Harknessa komendę został zamieniony w stertę palącego się złomu. Ocaleli z HMS Prince Adrian udali się na powierzchnię planety by tam rozprawić się z garnizonem więzienia urzędu bezpieczeństwa i znaleźć sposób oraz drogę do domu.

Siódma część jest kolejną dobrą pozycją którą polecam do przeczytania. Książka ta ukazuje ludzkie oblicze dowódców, którzy z jednej strony jako wojskowi cenią sobie honor, z drugiej zaś są bezsilni wobec niemoralnych rozkazów które wydaje ktoś z góry. Honor i szacunek jakim wykazują się dowódcy nawet wobec wrogów pokazuje to kim na prawdę są i jakie wartości poza wojną wyznają. Drugim, trudnym tematem są decyzje które trzeba podjąć w obliczu śmierci. Czy ginąć z honorem czy ratować siebie i innych. Co do samej Honor Harrington, książka ta pokazuje że również ona w niektórych sytuacjach jest bezsilna i że nie zawsze wszystko wychodzi zgodnie z jej planem. Pomimo bogatego doświadczenia i licznych zwycięstw, nawet ją można pokonać, lecz co najważniejsze, potrafi się ona przyznać do błędu i pogodzić z porażką. Nie idzie ślepo przed siebie nie zważając na innych. W sytuacji bez wyjścia jest w stanie się poddać.

Polecam jeszcze raz wszystkim tą jak i wszystkie dotychczas przeczytane przeze mnie książki z cyklu Honor Harrington !

3 komentarze:

  1. Wiele dobrego słyszałem o tej książce - jako o solidnej, wciągającej militarnej space-operze... Być może kiedyś, kiedy nie będę miał co czytać, sięgnę do niej. Do tego czasu na pewno zapomnę tego streszczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale musisz przyznać że zawsze ostrzegam o spoilerze ;)

      Usuń
  2. Kolejna część jeszcze lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń