czwartek, 16 sierpnia 2012

3rd FSE Battlegroup

Przyszedł najwyższy czas aby napisać coś o mojej francuskiej flocie, która niedawno co opuściła stocznię. A więc w systemie Capella stacjonuje już w pełnym składzie po otrzymaniu ostatnich uzupełnień, trzecia grupa bojowa Federalnych Stanów Europy. Flota ta składa się z jednostek zawartych w standardowym starterze Full Thrusta od GZG czyli : - 1 x BB - 1 x BC - 1 x CH - 1 x CE - 2 x CL
- 2 x DD - 2 x FH - 3 x CT
Dodatkowym wzmocnieniem jest uzupełnienie zgrupowania o - 1 x CVE .

niedziela, 12 sierpnia 2012

Pyrkon 2012

Przedstawiam wam trochę spóźnioną relację z Pyrkonu 2012 w Poznaniu. Spóźniona bo i blog niedawno powstał ale mam nadzieję że się spodoba, a takie wspomnienia i powrót do tego co już było tylko bardziej nakręcają aby jeszcze raz się spotkać. Niestety w tym roku nie dam rady pojawić się na Polconie we Wrocławiu ale z pewnością nie będzie to ostatni konwent z udziałem mnie (Admirala Petrarcha) i Full Thrusta.

wtorek, 7 sierpnia 2012

FSE Turniej - Raporty z bitew

Przedstawiam moje raporty z bitew przeprowadzonych podczas turnieju Full Thursta na Pyrkonie 2012.
Na początku może mały komentarz co do doktryny mojej floty. Żaden z uczestników nie wiedział z czym przyjdzie mu się zmierzyć. Ja postawiłem na mobilność, rakiety oraz wsparcie lotnicze. Idealnym do zrealizowania mojego celu był wybór lekkiego lotniskowca, dwóch niszczycieli i z pozostałych punktów małej fregaty. Jak się później okazało był to bardzo dobry wybór ;-)

Skład mojej floty FSE :
1x Bologna class CVL + 2 eskadry interceptorów + 2 eskadry szturmowych
2x Trieste class DD
1x Ianesco FF

 

sobota, 4 sierpnia 2012

Full Thrust

Jest wiele doskonałych gier komputerowych w klimatach military science fiction. Mają one swoje niezaprzeczalne zalety, które sprawiają, że warto jest usiąść przed monitorem, jednak wedle powszechnej opinii żadna gra nie może równać się pod względem klimatu z tak zwanymi "bitewniakami".

Full Thrust to dzieło firmy Ground-zero-games z 1991 roku.
W grze wcielamy się w dowódców flot statków kosmicznych, począwszy od kanonierek na siejących postrach wśród kosmicznych przestworzy drednotach czy lotniskowcach kończąc. System jest bardzo łatwo przyswajalny i można w nim odegrać bitwy z wielu klimatów sci-fi, opartych np o film, telewizję czy książki. Najbardziej popularnym aspektem Full Thrust jest to że do gry wystarczy tylko miarka, kilka kostek sześciennych i wyobraźnia !

piątek, 3 sierpnia 2012

Star Base Q37

Niektóre scenariusze w Full Thrust w bardzo fajny sposób wykorzystują takie elementy gry jak gwiezdne bazy, czyli punkty dowodzenia zgrupowaniem flot w danym sektorze czy też kosmiczne stocznie, punkty zaopatrzeniowe. Robiąc porządki w domu natrafiłem na pudełko z dość pokaźną ilością moich łusek po nabojach ze strzelnicy czy naboi CO2 do mojego ASG. Można pomyśleć sobie "no dobra ale co naboje i inne militaria mają wspólnego z grą ? ". Widząc jak bardzo fajnie można połączyć niektóre ze znalezionych elementów postanowiłem zaprojektować sobie taką oto bazę.

WH40K - Space Marines

Po krótkiej przerwie znalazłem czas by dokończyć malowanie moich kosmicznych marines. Przypomnę że na początku udało mi się pomalować tylko jednego w ramach testu nowych farbek i własnych umiejętności modelarskich. Mimo że nie grywam w WH40K to jednak starałem się jak najlepiej wykonać swoje zadanie. Wymyśliłem już nawet dla nich nowe zastosowanie. Poza polem walki w świecie Warhammera gdzie po rozmowie ze znajomym dowiedziałem się że może max 300 pkt z nich wycisnę przy tworzeniu ewentualnej rozpiski. Słyszałem też że Ultramarines są dość słabi bo opierają się na pierwszych wersjach zasad kodeksu kosmicznych marines, więc lepiej jest grać kimś innym, za to ja będę ich wykorzystywał do przeprowadzania akcji abordażowych jednostek przeciwnika we Full Thrust. A tak oto prezentuje się cały oddział :


czwartek, 2 sierpnia 2012

Scrap 6th UNSC Fleet

W dalszej części pozostając przy temacie samoróbek, nie mogąc się kiedyś doczekać dnia kiedy to wejdę w posiadanie pierwszych modeli do Full Thrusta, zbierając fundusze i czekając na okazję, czyli najbliższe zamówienie chciałem zagrać w końcu czymś innym niż tylko żetonami, guzikami itp. Postanowiłem więc samemu poświęcić trochę czasu i przy pomocy tektury, kleju i jakiś tam starych farbek jeszcze z okresu chyba podstawówki, które gdzieś tam znalazłem w odległym i ciemnym zakątku mojego pokoju stworzyć sobie samemu jakieś modele do gry.

środa, 1 sierpnia 2012

Scrap Project

Scrap project czyli coś z niczego. To kwintesencja umiejętności i wyobraźni człowieka. Jak patrząc na normalną rzecz codziennego użytku przy niewielkim nakładzie finansowym albo wręcz bez, dzięki właśnie innym rzeczą dostępnym pod ręką zrobić coś z niczego, praktycznego na bitewnym stole i żeby jeszcze cieszyło nasze oczy swym wyglądem. Pierwszymi elementami które zawitały na polu walki spod wytwórni Scrap Petrarch były podstawki do poruszania oddziałów, rzecz bez której pierwsze potyczki trwałyby o niebo dłużej. Chyba nikt nie lubi przesuwać całego wojska, a tu nagle kilka figurek się przewróci i cały oddział nadaje się do ponownego ustawienia ;p . Pamiętam te pierwsze grymasy na twarzy i magiczne "No nie !".