Po krótkiej przerwie znalazłem czas by dokończyć malowanie moich kosmicznych marines. Przypomnę że na początku udało mi się pomalować tylko jednego w ramach testu nowych farbek i własnych umiejętności modelarskich. Mimo że nie grywam w WH40K to jednak starałem się jak najlepiej wykonać swoje zadanie. Wymyśliłem już nawet dla nich nowe zastosowanie. Poza polem walki w świecie Warhammera gdzie po rozmowie ze znajomym dowiedziałem się że może max 300 pkt z nich wycisnę przy tworzeniu ewentualnej rozpiski. Słyszałem też że Ultramarines są dość słabi bo opierają się na pierwszych wersjach zasad kodeksu kosmicznych marines, więc lepiej jest grać kimś innym, za to ja będę ich wykorzystywał do przeprowadzania akcji abordażowych jednostek przeciwnika we Full Thrust. A tak oto prezentuje się cały oddział :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz